----------------------------------------------------------
Nie wytrzymałam wzięłam telefon i
zadzwoniłam po …
Rozdział 6
Nie wytrzymałam wzięłam telefon i zadzwoniłam po dziewczyny. ;
- Meg.?! Potrzebuje twojej pomocy, ogarniesz jeszcze Angel, Rose i
Niki.?
- No, no okej postaram się, ale co się stało? - spytała mnie z
przerażeniem Meg
- Zobaczysz na miejscu , to weźcie szybko się ogarnijcie i chodźcie
do piwnicy .
- OK.
I rozłączyłam się i podeszłam do chłopaków. ;
- Zdajecie sobie sprawę, że jest źle ..- powiedziałam im . Widać że
byli załamani
- Spodziewałaś się że my tu będziemy salta i nie wiadomo co
robić, jesteśmy piosenkarzami nie
tancerzami , hello .?- powiedział chamsko Louis.
-No widzisz Harry, ty zawsze musisz wpakować nas w jakieś kłopoty,
co ci wgl przyszło do głowy, żeby wyzywać na bitwę cały zespół , nie mogłeś sam
tam zatańczyć !!-Zaczął drzeć się Liam na Harrego . Harry od razu strasznie
posmutniał.
- Dobra , nie kłóćcie się , jakoś damy radę, zadzwoniłam po
wsparcie , miejmy nadzieje że uda nam się, bo nie mamy dużo czasu– powiedziałam
żeby załagodzić sytuacje,
Ćwiczyliśmy ciągle , nie robiliśmy żadnej przerwy i w końcu zdali
sprawę że słabo im idzie. Starałam się wymyślać jak najłatwiejszą choreografie
, ale i też efektowną , żeby zadziwić tłum. Po jakiś niecałej godzinie wpadły
dziewczyny. Kiedy zobaczyły chłopaków strasznie się zdziwiły , a Rose zaczęła
krzyczeć , zapomniałam że ona jest fanką chłopaków.
-Lily, czemu nie powiedziałaś nam o co chodzi .? -spytała
zdziwiona Niki
-Wolałam wam na miejscu powiedzieć – uśmiechnęłam się- No więc
Harry powiedz reszcie o co chodzi.
Harry dokładnie opowiedział historie jak doszło do tego że teraz
mają bitwę. Wszyscy zaczęli się śmiać , może z wyjątkiem chłopaków, oni wręcz
przeciwnie byli wściekli. Po tym jak Harry skończył opowiadać , ja powiedziałam
dziewczyną mój pomysł na bitwę, od razu się zgodziły. Nie miały wyjścia , czasu
było mało a pracy dużo. Była 19 a chłopacy nic prawie nie umieli . Włączyłam
muzykę i chciałam aby chłopacy pokazali dziewczynom co zdążyli się nauczyć i
jak to wygląda. Muzyka zaczęła grać, a chłopaki za późno weszli i jeszcze
ciągle mylili kroki. Dziewczyny były
przerażone, ale po chwili wybuchły śmiechem, a ja dołączyłam się do nich . Nie
mogłam się pohamować.
- Dobra dziewczyny starczy- mówiłam dziewczynom , bo widziałam że
chłopakom strasznie przykro było.
- Błagam cię Zayn nie przyznawaj się do mnie , jeśli chodzi o
taniec. - mówiła śmiejąc się Niki
- No dziękuje ci kuzynko za wsparcie.- powiedział Zayn
- Pamiętaj słowa Lily, nie jesteś najgorszym tancerzem po prostu
choreografia do ciebie nie pasuje- śmiała się Niki
Niki wraz z Meg leżały na ziemi i się śmiały.Chłopaki zaraz też
zaczęli w końcu się śmiać z siebie.
- Dobra koniec , zacznijmy ćwiczyć . W parach będzie lepiej się
pracowało, więc Rose ogarniasz Zayna,
Angel Louisa, Meg Liama, Ja ...- Harry
do mnie podbiegł , a wszyscy zaczęli się śmiać – a ja Harego haha, a Niki Nialla.
- Czemu ja dostałam najtrudniejsze zadanie- żaliła się Rose, ale i
ciesząc się , bo Zayn to jej ulubieniec
- Bo ty jesteś najlepsza dla Zayna- wszyscy zaczęli się śmiać a ja
zrobiłam się czerwona jak burak- jeśli chodzi o taniec oczywiście-szybko
dodałam .
Bardzo ciężko ćwiczyliśmy prawie do godziny 12 w nocy. Pomimo że
najgorzej szło Zaynowi jakoś przy wspólnej pomocy dał radę ogarnąć. Wszyscy
byliśmy padnięci po 7h ćwiczeń. Widać było że wszyscy dali z siebie wszystko ,
każdy był spocony i mega zdyszany , ale efekt, który mieli osiągnąć zobaczymy
podczas występu.
- Dobra , na dzisiaj koniec, ale musicie mi obiecać że jutro
jeszcze poćwiczycie ok.?-spytałam chłopaków
- A wy?!- spytał mnie Louis
- A my będziemy jutro na lekcjach i będziemy się modlić o
was-wytknęłam mu język
- Niall też ciągle wytyka język ja ty Lily !- krzyknęła Niki a my
się na nią dziwnie spojrzeliśmy
- Nie ważne już- po chwili dodała.
- Ale wystąpicie z nami prawda .?- zadał nam pytanie Liam
- Co.? Tego nie było w planie , ja
miałam wam tylko pomóc wymyślić choreografie-odpowiedziałam mu
- Ahha... bo nam Harry powiedział, że tańczysz z nami, dlatego się
zgodziliśmy. -mówił Liam -Harry, coś jeszcze masz nam do powiedzenia .? -
wszyscy popatrzeliśmy na Harrego a on nie wiedział co ma powiedzieć.
- Powiedziałem tak, bo wiedziałem że inaczej się nie zgodzicie, a
Tobie Lily tak powiedziałem bo myślałem że tylko tak się zgodzisz.- ze smutną
miną mówił Harry.
- Harry zdajesz sobie że okłamałeś nas wszystkich , powinieneś nam
od razu wszystko powiedzieć a co mnie , to powinieneś mieć do mnie więcej
zaufanie, zgodziła bym się pewnie .-uśmiechnęłam się do niego-Ja z dziewczynami
pomożemy wam i będzie sprawa z głowy. Ale za to Harry będziesz nam winien
przysługę.- powiedziałam a on od razu się uśmiechnął.
- Okkeey, przepraszam Was wszystkich i obiecuje że już nigdy taka
sytuacja się nie powtórzy-powiedział i przytuliliśmy się wszyscy
Wszyscy że sobą się pożegnaliśmy i poszliśmy do domu. Byłam tak
padnięta, że tylko zjadłam , wykąpałam i od razu zasnęłam.
W szkole
dzień strasznie nam się dłużył. Wszyscy myśleliśmy o bitwie .Mieliśmy tremę,
dziwiło nas to , bo nigdy jej nie mieliśmy . Może spowodowane to było tym że
występujemy z wielkimi gwiazdami. Lekcje skończyliśmy o 15 , więc szybko
poszłam do domu się przebrać i podbiegłam do klubu, aby się nie spóźnić . Gdy
doszłam do klubu byłam w wielkim szoku ile ludzi się zebrało. Właściwie to
głównie same fani. Krzyczały, pchały się i ledwo co przepchnęłam się do
wejścia. Meg po mnie wyszła bo inaczej bym nie weszła do środka i podeszłam do
stolika gdzie siedzieli wszyscy. I z uśmiechem mówiłam . ;
- Widzieliście ten tłum wow, będzie ogień.! - byłam podekscytowana.
Ale po chwili zauważyłam że tylko ja
- Ja tu nie widzę powodu do radości, za chwilę cały świat dowie się
jacy z nas beznadziejny tancerze.- mówił Zayn
Dobrze że przyszły dziewczyny ich , dawały im wielkie wsparcie.
- Damy radę, tyle to wałkowaliśmy że musi nam się udać – mówiłam
żeby ich pocieszyć , ale słabo mi szło- a właśnie wiadomo z kim jest ta bitwa?
- Nie pamiętam nikogo, wiem tylko tyle że dziewczyna nazywała się
Miami.-mówił Harry
Po kilku minutach , weszła grupa 2 , nie mogłam z
dziewczynami to uwierzyć, była to grupa
Mike . Pierwsze co mi przyszło do głowy , to mamy przechlapane..
- Nie martwcie się , damy radę,- widziałam już miny dziewczyn, a
Niki była przerażona , dobrze że był Josh.
W moją stronę szedł Kris
- Lily, ty z nimi tańczysz.?- miał zdziwioną minę.
- Nooo, nie mogłeś jakoś odwołać tej bitwy ..- byłam zła na niego,
Chłopak który strasznie mi się podobał miał mnie upokorzyć przed całym światem,
albo odwrotnie.
- Gdybym wiedział, że z nimi będziesz tańczyć nie wziął był udziału
w tym- mówił .
- Kris , chodź tu.-zawołał go kolega z grupy
- Powodzenia.-życzył nam Kris
Dj zaprosił obie grupy na środek parkietu .Ludzie stanęli wokół
nas i klaskali . Muzyka została włączona i zaczęła tańczyć grupa Mike , mieli
super choreografie , ale co się dziwić, są to tancerze którzy tańczą kilka lat
a nie kilka godzin. Nadszedł czas na nas , Kris pokazał nam że damy radę i
uśmiechał się ciągle do mnie. Daliśmy radę, nie wiem jak wyszło , ale było
widać że Perrie, Josh i Eleanor i
Daniell byli bardzo szczęśliwi . Bitwa dobiegła końca wszyscy byli szczęśliwi ,
nawet chłopacy ,którzy jeszcze chwilę przed występem byli załamani. Nadszedł
czas na wynik , to była najgorsze sekundy dla nas wszystkich ludzie krzyczeli,
piszczeli , a my mocno trzymaliśmy się za ręce . Było kilka sekund ciszy kiedy
DJ wypowiedział słowa ;
,,Wygraną grupą zostaje...........................grupa ze szkoły
tańca.!!!- i wszyscy zaczęli krzyczeć ,klaskać
Napłynęły mi i dziewczynom łzy do oczy , Perrie, Eleanor, Daniell
i Josh od razu podbiegli do nas. Mnie zaczęli przytulać wszyscy po kolei. Aż
podszedł Kris;
- Lily, tak mi przykro, naprawdę zatańczyliście świetnie.- i mnie
przytulił.
Może nie było mi aż tak przykro ,ale było przykro patrzeć na
chłopaków którzy zrobili kawał wielkiej roboty. Jak to bywa na bitwach zawsze
znajdą się ludzie którzy zaczną wyśmiewać się z przegranych. Usiedliśmy do
stolika , panowała grobowa cisza. Nie mogłam wytrzymać ;
- Słuchajcie, dla mnie i pewnie dla dziewczyn jesteście najlepsi ,
oni tańczą prawie od urodzenia , a wy zrobiliście coś fajnego w kilka godzin.
Nie załamujcie się proszę, uśmiechnijcie się chociaż- starałam się bardzo
pocieszyć ich.
- Łatwo ci powiedzieć, jesteście
najlepszymi tancerkami , na następnej bitwie pokażecie coś lepszego i już
zmienią o was zdanie , a my zawsze będziemy ci najgorsi tancerze, tak działa
showbisnes , pokazywanie najgorszych rzeczy. Nie wiem po co wgl włączaliśmy się
w tą bitwę, teraz wgl będą po nas jechać wszyscy, rozumiesz wszyscy, mogliśmy
od razu zrezygnować...-mówił Zayn
- Właśnie , zrobiliśmy sobie obciach na całego . 1D przegrywa, tego
jeszcze nie było , jutro będzie to wszędzie na pierwszych stronach gazet,.- po
chwili dodał Louis . Teraz mnie lekko wkurzyli tym gadaniem
- Skończcie ok. ! Bitwa polega na tym ,która grupa ma lepsze kroki.
Nie ma w niej przegranej . Przegrani byście byli jakbyście wgl się nie
pokazali. Wy również wygraliście ,
mieliśmy dobrą choreografie i dobrze ją zatańczyliście. A poza tym patrzcie ile
macie fanów na zewnątrz , kochają was nie za to że potraficie tańczyć czy
śpiewać tylko kochają was bo jesteście sobą . Więc nagle was tak nie
znienawidzą , ale bardziej pokochają. Pokazaliście im że warto walczyć do końca
, mimo że nie zawsze dobrze się kończy.. Wiecie co.. –zaczęłam ubierać płaszcz-
następnym razem nie będzie mi się chciało wam pomagać , dla mnie to była fajna
zabawa , spróbowanie czegoś nowego, szkoda że wy tego nie doceniacie. Ja z jestem z was dumna wczoraj jeszcze myślałam
że nic nie wyjdzie a zrobiliście mi wielką niespodziankę tylko szkoda że
właśnie ją psujecie.- widać że chłopakom zrobiło się przykro ale jakoś nie
miałam ochoty siedzieć z nimi dłużej więc się pożegnałyśmy i wyszłam razem z
dziewczynami.
***NIKI;
- Brawo chłopaki, wielkie brawa, Lily wymyśliła dla was
choreografie , zgodziła się wam pomóc a, wspierała was, a szczególnie ciebie
Zayn . Wy wszyscy zamiast jej podziękować to tylko marudzicie ..-powiedziałam
im. Nikt już się nie odzywał . Po jakiejś 20 min zwinęliśmy się do domu.
****
Odzewu ze stron chłopaków nie było. Jedynie na twitterze pojawiało
się pełno wpisów typu; ,, że mogłam ich lepiej nauczyć, coś lepszego wymyślić,
że uważam się za wielką tancerkę’’ żałosne.. Niki jedynie mi później w szkole
powiedziała że rozmawiali jeszcze o tym co im powiedziałam i przyznali mi racje
. Cały tydzień minął mi szybko , jedynie tylko że cała szkoła nabijała się z
nas , że tańczyłyśmy z chłopakami i do tego przegraliśmy. W piątek wieczorem
wróciłam do domu odpaliłam laptopa i oglądałam filmiki z bitwy na yt . Wpadłam
na doskonały plan. Zadzwoniłam szybko do Niki
- Niki , jak tak chłopacy.?-spytałam jej
- No wiesz , Zayn dalej jest załamany , więc pewnie reszta też.
Lily, szkoda mi ich .!- mówiła ze
smutkiem .
- Niki mam plan.
Opowiedziałam jej caluśki plan, ona powiedziała że to fajny pomysł
, tylko trzeba pogadać z menagerem czy
się zgodzi. Zostawiłam to Niki, ona dobrze go znała więc nie miałam o co się
martwić . Późnym wieczorem dostałam esemesa
** Zgadza się , teraz wszystko w twoich rękach , jak będziesz
potrzebować pomocy pisz.** Odpisałam
jej tylko ** Załatw mi bilety dla
dziewczyn i dziękuje jeszcze raz! xoxo
**.
W niedziele ok 12 spotkaliśmy się u mnie . Obgadaliśmy cały plan .
O godz. 16 wyruszyłyśmy na koncert 1D
- Dobra , bilety mamy , mam nadzieje że chłopacy nie wiedzą że tu
jesteśmy, tylko gdzie jest menager.?-spytałam
- OO idzie.- Powiedziała Niki i pomachała mu bo nas nie widział
Opowiedziałam jeszcze raz mu cały plan jak dokładnie ma to wyglądać
i wgl . Dał nam wejściówki za kulisy po koncercie . Rose bardzo się ucieszyła ,
aż prawie się popłakała. Okazało się też że Perrie,Eleonor i Daniell też są na
koncercie ale o niczym nie widzą . Weszliśmy na hale , było kilka tys, fanek
krzyczących . Koncert się zaczął . Moim obecnym marzeniem było aby chłopacy nas
nie zauważyli. I tak też było do momentu aż;
- Kochani , mamy dla was małą niespodzianke .!! Pokażemy wam jak
trwały przygotowania do tego oto koncertu-Powiedział Liam , a zaraz po słowach wszyscy
rozległ się krzyk fanek. Nie powiem ale fajnie się na nich patrzyło jak byli
szczęśliwi. Filmik się zaczął a my zaczęliśmy się śmiać.
Tytuł ; ,, Walcz do końca, pomimo tego że efekt nie zawsze będzie
dobry. ‘’ Chłopacy na siebie popatrzyli ze zdziwieniem bo nie wiedzieli o co
chodzi, miał być filmik z prób do koncertu a im się taki tytuł pokazuje. Zaraz
po tym pokazał się filmik z próby w piwnicy , jak uczyli się tańczy – chłopacy
zaczęli się śmiać z fankami. Po próbach pojawił się znowu nowy tytuł ,,
Pokazaliśmy co umiemy w 100%’’ i pojawił się filmik z bitwy kręcony przez moją
znajomą, nikt go nie widział bo nie wstawiała go na yt Widziałam że chłopacy
się lekko wzruszyli kiedy filmik dobiegł końca a fanki zaczęły klaskać i
krzyczeć . My równie zaczęliśmy klaskać i stojący menager wszedł na scenę i
wskazał palcem na nas a oni od razu pokazali że oklaski należą się nam. Wszyscy
zaczęli dla nas klaskać. Nagle zaczęli
przemawiać.
-Prawda , może nie jesteśmy najlepszymi tancerzami , ale
zrobiliśmy to dla was że walczy się do końca i nie warto się poddawać jeśli coś
nam nie wychodzi – powiedział Liam
-HAhaha , będę ten filmik codziennie oglądać , dziękuję wam , bo
dzięki wam stanąłem tam i zatańczyłem , to wy mi pokazałyście, że nie warto się
poddawać , i dziękuje za wsparcie , bo miałem chwile załamania a wy mnie
podnosiłyście na duchu i wierzyłyście we
mnie mimo że ja w siebie zwątpiłem-mówił Zayn
- Ja tylko powiem , wy jesteście najlepszymi przyjaciółkami,
tancerkami i nauczycielkami.! Kocham Was– powiedział Harry
- Dziękuję za tą wspaniała choreografie i za wspaniałą zabawę. Ale
następnym razem Harry nie organizuj nam bitwy .!!- Powiedział Louis a wszyscy
zaczęli się śmiać
- Ja na początku powiem, że poznając Lily nie sądziłem że jest ona
taka miła i sympatyczna, chętna do pomocy innym , więc nie obrażajcie jej bo
mówicie same przeciwieństwa . Pomogła nam chociaż nas nie znała , wierzyła w
nas , chociaż nikt w nas nie wierzył, do
samego końca starała się nas pocieszyć , podnosić na duchu . A wy dziewczyny
nie mogłem lepiej trafić na lepsze przyjaciółki , ja tam chcę więcej takich
zajęć.!- powiedział Niall
Wszystkie wzruszyłyśmy się po tych słowach , było nam tak miło.
Nie sądziłam że Niall coś takiego powie. Na koniec tego wszystkiego piosenka
More that this zadedykowali nam . Po koncercie udaliśmy się za kulisy ,
chłopacy widząc nas rzucili się na nas i zaczęli nam dziękować
- Lily w imieniu nas wszystkich , chcielibyśmy cię przeprosić za tą
sytuacje w klubie nie powinniśmy tak marudzić..-mówił Liam , ale mu przerwałam
- dobra było minęło, wybaczam wam – wszyscy się przytuliliśmy i
cieszyliśmy się.
Chłopaki udali się porozdawać trochę autografów a gdy wrócili
Harry poprosił mnie na bok
- Lily, miałabyś może no ten no, na kolacje ,albo coś , w ramach
przeprosin.?-zrobił słodką buźkę
- I tak jak ci odmówię nie odpuścisz prawda.?- mówiłam
- no nie odpuszczę , no proszę- prosił ładnie więc się zgodziła, a
on jak małe dziecko się cieszył.
- Idziemy do klubu , idziecie.?-Spytał nas Niall
- ohoho nie macie dość klubów-spytałam ze śmiechcem
- jeszcze nie. To jak idziecie.?
- Nie ,mamy inne plany- odpowiedział Harry .
Pojechaliśmy do restauracji. Okazało się że zabrał mnie do miejsca
gdzie kiedyś mieszałam , ale wyprowadziłam się w połowie 1 kl Liceum. Weszliśmy
do restauracji i Harry złożył zamówienie
- Dziękuje że się zgodziłaś , strasznie mi miło.-mówił
- Dziękuje za zaproszenie zapomniałam ci powiedzieć, a dlaczego
akurat ta restauracja.?
- Kiedyś przyjechałem tu z rodziną i jakoś mi się spodobało, a coś
nie tak? – widział że jakoś nie byłam zadowolona
- Nie wszystko ok, przytulnie tu.- mówiłam. Tak naprawdę nie
podobało mi się tu , nie miałam dobrych wspomnień z tego miejsca.
Rozmawialiśmy o wszystkim , o moich zainteresowaniach, dlaczego
tańczę i takie tam . Ja zaś go wypytywałam o wszystko co się dało, w pewnych
momentach śmiał się , bo odpowiadał na pytania już 100 w wywiadach. No ale że
ja nie byłam ich wielką fanką to dużo rzeczy nie wiedziałam. Siedzieliśmy tam z
2h.
- Bardzo miła kolacja , mam nadzieje ze skreślisz mi ten minus za
kłamstwo o bitwie i wgl-spytał Harry ubierając płaszcz
- Harry, mówiłam wybaczam wam, już mówiłam.
Wyszliśmy z restauracji , samochód mieliśmy zaparkowany kawałek
dalej. Było miło do momentu aż za rękę od tyłu złapał mnie nieznajomy chłopak,
gdy się odwróciłam myślałam że serce mi stanie był to…
Suoer blog..<3
OdpowiedzUsuńObserwuje..♥ Myślę że się odwdzięczysz i też mnie zaobserwujesz i skomentujesz ostatniego posta: life-by-roksi.blogsot.com
Więc, więc, więc...
OdpowiedzUsuńWidzę, że akcja się rozwija i robi sie ciekawie. Czekam na następną notkę. Podoba mi sie to, że piszesz ciekawie, a prostymi słowami.
Dzięki za komentarz na moim blogu.
PS Jest już rozdział 4 na slytherin-love-life.blog.pl
MiSia
Hm hm hmmm cos się kroi pomiedzy Lily a Hazzą :D a ja nie mądra myslalam ze bedzie cos z Niallem <3 no ale coz nigdy nie bylam dobra w domyslaniu się xD no więc supperr ciekawy rozdzial i wgl ta przemowa Lily :) no to czekam z niecierpliwoscią na nastepny :D weny zycze bo piszesz cudnie ;P ~ Lula :*
OdpowiedzUsuńoooo cudowne <3
OdpowiedzUsuńWeź bo aż się źle czuje, jak widzę, że ktoś tak pięknie pisze ;***
Zapraszam do mnie, na nowy rozdział --> http://cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com
ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA DO LIEBSTER AWARD NA MOIM BLOGU ---> http://cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń