Co do tego rozdziału, mam nadzieję ze wam się spodoba i skomentujecie. Możecie również przesłać znajomym jeśli lubią takie opowiadania . A już jutro kolejny 5 rozdział . ;)
Miłego czytania wam życzę .
-----------------------------------------------------------------------------------------
Po umyciu , ubraniu się i spakowaniu się do szkoły zeszłam na śniadanie,a tam siedziałam już moja mama,o ile mogę ją nazwać mamą….
Rozdział 4
Siedziała i
patrzyła na mnie. Gdy tylko ją zobaczyłam wszystko mi się przypomniało.
Myślałam tylko żeby nie wybuchnąć płaczem. Chciałam jak najszybciej wyjść z
domu, nie mogłam na nią patrzeć. Kiedy nagle się odezwała;
- Witaj córeczko, jak ty wyrosłaś.A jakie masz długie,piękne włosy,
normalnie piękna z ciebie dziewczyna.
- Dzień dobry . Dziękuje - nie widziałam sensu z nią rozmowy.
- Co to za przywitanie z mamą, nie przytulisz się nawet.? - zapytała
mama
- Słucham .? Jaka mamo, ja mamy nie mam od 3 lat , sama się mnie
wyrzekłaś.
- kochanie, wiesz że wtedy nie byłam wstanie, po tamtej sprawie
poszłam się leczyć. Już nie pije i przemyślałam swoje błędy , nie wiem jak
mogłam Ciebie tak zranić. - mówiła
- tsss.. -odpowiedziałam i wzięłam sobie kanapkę.
- Może po szkole wybierzemy się
na spacer, byśmy sobie porozmawiały .-zapytała
- To bardzo dobry pomysł- wtrąciła się siostra.
- Sory, ale mam inne plany, a poza tym nie mam zamiaru spędzać z
panią czy mama czasu, dość już przecierpiałam i jest teraz dobrze i chciałabym
aby tak zostało.
- Lily.. -próbowała coś powiedzieć siostra ale wtrąciła się mama.
- Nie wiem czy ci Ally mówiła , ale mam zamiar starać się o ciebie ,
chcę abyś znowu zamieszkała ze mną w Polsce-mówiła mama
- ahhaha, no chyba nie, nie zamierzam opuszczać Londynu, mam tu
przyjaciół, szkołę miałaś swoją okazje ale ją zepsułaś .- zdenerwowała mnie
lekko
-W Polsce też masz przyjaciół..-ciągnęła mama
-W Polsce miałam przyjaciół ale przez ciebie ich straciłam , nie
pamiętasz? O sorry no tak , jak byś mogła pamiętać jak ciągle byłaś napita,
zepsułaś mi tam życie, chciałam odebrać sobie życie przez ciebie pamiętasz? . A
ty teraz chcesz to naprawić ciekawe jak . -wstałam i odeszłam od stołu .
- Lily, proszę cię ,daj mi to naprawić , ja naprawdę żałuje tego co
się stało..
- Ty przypadkiem nie przyjechałaś do chorego brata, więc się nim
zajmij .-mówiąc ubierałam się do wyjścia
do szkoły.
- Nie za szybko masz jeszcze 50 min do lekcji, a idziesz 10 min.-nagle
odezwał się Michael
- Przejdę się jeszcze , muszę odreagować. Postaram się nie wracać
późno.
Wyszłam i założyłam słuchawki na uszy .Nie chciałam już wracać tam ,
nie wiem jak wytrzymam tydzień czasu. Szłam przez park myśląc jak to było jak
mieszkałam w Polsce , były pewne momenty za którymi tęsknie , za znajomymi, za
rodziną. Gdy tak szłam parkiem nad brzegiem małego stawu siedział blondyn z
gitara , nie wiem czemu , ale wydawało mi się że znam tą twarz i tą fryzurę.
Postanowiłam podejść po cichu do niego , okazało się że to Niall .
- BUUU- wystraszyłam go.
- Jezu , błagam cię , nie rób tak więcej.-mówił z przerażeniem
- Przepraszam , obiecuje. A ty co tu tak siedzisz.? Nie boisz się że
fanki się zaatakują.?- spytałam go siadając koło niego.
- Lubię czasem sobie tu przyjść , fajne miejsce do przemyśleń, a co do
fanek, nie każda mnie rozpoznaje-mówił patrząc w dal.
- Fajne uczucie co? Jak masz spokój jak żadna fanka nie prosi o
zdjęcie, nie krzyczy i wgl.?
- Wiesz co , czasami fajnie,
ale wiem że gdyby nie fani nic byśmy nie osiągnęli musimy im się jakoś
odwdzięczyć .
- No tak, mówię ci, że fajnie jest że nikt ci nie zawraca głowy a sama
to robię , już sobie idę-wstając złamał mnie za rękę.
- Przestań, siadaj -mówił -a ty nie w szkole.?
- No właśnie idę ,ale wyszła trochę wcześniej bo w domu nie da się
wytrzymać.-mówiłam
- Albo specjalnie chciałaś mnie zobaczyć bo przeczytałaś gdzieś że
lubię tu przesiadywać-mówił wytknął język
- Taa, jeszcze żebym była waszą fanką , nie żebym was nie lubiła ,
lubię wasza muzykę ale nie jestem jakąś wielką tam fanką.
- Aha , to fajnie-uśmiechnął się- A no właśnie, to twoja mama dzisiaj
nie przyjechała?-zapytał mnie
- No ,przyjechała niestety. Stwierdziła że chcę naprawić swoje błędy i
chyba myślała że jak przyjedzie raz i spędzi trochę czasu ze mną , to od razu
będę chciała wrócić z nią do Polski, żałosne.
- Postaw się w jej sytuacji, ty byś nie chciała odzyskać
córki?-zapytał mnie
- Po pierwsze to ja nie będę jak ona, nie potrafię jej tego wybaczyć
zrozum ,przepraszam cię ale nie mam ochoty o tym gadać
-Jasne, ale przemyśl to co ci powiedziałem- mówił patrząc na mnie
-A zmieniając temat bo w tym jestem dobra-zaśmiałam się – nad czym tak
myślisz.?
-A takie tam , nic ważnego -mówił
-No weź powiedz , zanim będę musiała iść do szkoły- prosiłam go
-No więc..-ciągnął- ale nikomu masz nie mówić , nawet Niki.!-pokazałam
znak że obiecuje-No chyba się zakochałem w dziewczynie , no i przyszedłem sobie
pomyśleć o niej trochę.-opuścił głowę w dół chyba się zawstydził.
-ohoho , no proszę. Jak ma na imię, ładna, ile ma lat, skąd ją
znasz-mówiłam jak nakręcona katarynka
-ejejej , zwolnij , nawet moja mama tak mnie nie pyta.-wytknął język-
Ma na imię Amy , ładna , 19 lat i poznałem ją na imprezie u przyjaciela.-mówił
i lekko się zaczerwienił.
-Nie no nie wierzę, muszę to na blogu napisać.- wyjęłam telefon i
zaczęłam udawać że coś piszę
-cooo.?! Błagam cię Lily, proszę tylko nie to , proszęę.-mówił z wielkim
przerażeniem .
-hahhahah-zaczęłam się śmiać
-aha, czyli żart ta,?-spytał lekko obrażony.
-HAHAHHAHHA, takk.! Myślałeś że jestem taka głupia. Błagam cię . Spoko
, rozumiem wy gwiazdy chcecie mieć normalne życie , luzik-powiedziałam mu
-Wielkie dzięki , naprawdę Niki miała rację co do ciebie , jesteś
super . Nie sądziłem że jesteś taka wyluzowana,
-No dzięki, ale pamiętaj o Amy! A teraz lecę do szkoły , miło mi się z
tobą rozmawiało , szczęścia życzę wiesz z kim.
-No paaa, dzięki , tobie też życzę szczęścia z jakimś fajnym kolesiem
Nie sądziłam że gwiazdy mogą być takie spoko. Przed szkoła czekali na
mnie Kev, Rose,Meg,Angel. Przywitałam się z nimi i poszliśmy na lekcje. Lekcje
minęły mi bardzo szybko , aż sama się zdziwiłam . Ciągle myślałam o Niallu, właściwie to nad tym jak
powiedział że mam przemyśleć sprawę z mama. Szkoda wielka że tak naprawdę nie
chciałam od niej nic i jak dla mnie mogłaby już sobie pojechać. Po lekcjach
poszłam z Meg na obiad do restauracji prowadzonej przez moją siostrę . Po
obiedzie Meg poszła do domu, a ja poszłam sobie trochę potańczyć . Na dole w
restauracji była piwnica, ale siostra pozwoliła mi tam tańczyć. Była dość spora
więc spokojnie nawet mogłam robić salta i inne fajne rzeczy . Około 21 wróciłam
do domu. Weszłam do domu i poszłam na góre. Mamy chyba jeszcze nie było , a jak
była to i tak nie zamierzałam się z nią widzieć. Poszłam do kuchni zrobić sobie
kolacje, zobaczyłam na stole że leżą na talerzu naleśniki a obok nich kartecza
,,Lily zabraliśmy mamę na wieczorny spacer po Londynie, będziemy późno nie
martw się o nas i zjedz kolacje . Ally '' Kochana siostra , zawsze myśli o
mnie. Usiadłam przed telewizorem i włączyłam MTV i akurat leciał koncert 1D.
Pierwszy raz byłam chętna ich oglądać , najbardziej spodobała mi się piosenka
,,MORE THAT THIS''. Gdy leciała solówka Nialla i Harrego nie mogłam oderwać oczy. Po koncercie poszłam na górę umyć się. Po
wyjściu z łazienki zobaczyłam na telefon że jest 23, zdziwiło lekko mnie że ich
nadal nie ma. Włączyłam laptopa i napisała do mnie Niki ;
N; Heeyyy .! Jak tam rozmowa z Niallem.?:>
L; Heyy , a skąd ty o niej
wiesz.?:O
N; W internecie widziałam wasze zdjęcie :P
L; O mój boshe, ci to mają
życie.. . Ale powiem ci że bardzo fajnie.;)
N; HAHAHHA. ;D Gdy ty wczoraj od nas poszłaś , Zayn ciągle o ciebie się
wypytywał i powiedział że musisz do nas wpaść . ;)
L; HAH, spoooko , kiedyś wpadnę jak mnie zaprosisz .:P
N; Zawsze jesteś u nas mile widziana.!!!Ale właściwie pisze w sprawie
imprezy jutrzejszej, co z nią.?
L; co co z nią.? No o 21 pod klubem , ale nie piszesz do mnie żeby
powiedzieć że nie idziesz.?
N; Nie no co ty idę idę , Josh by mi nie dał spookoju.:P Dasz mi swój
numer .? Wiesz żebyśmy się jutro spotkali.
L; Jasne. 5659 7785
N; To do jutra .!!:*
L; Do jutra.:*
Przejrzałam jeszcze newsy i
faktycznie była jedna strona która
napisała ,,Niall Horan w towarzystwie pięknej dziewczyny'' uśmiechnęłam się do
ekranu. Zamknęłam laptopa i się położyłam . Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
Obudziłam się ok
13 , lubiłam weekendy mogłam wtedy się wyspać i nikt mnie nie budził. Po
zrobieniu porannych rzeczy zeszłam na dół. A tam już nikt nie spał .
-No , nasza śpiąca królewna wstała , latte dla ciebie się już
robi-mówił Michael włączają ekspres
-hehe , no wiesz jak dobrze się wyspać, a mamy nie ma.?-zdziwiłam się
-Nie, pojechała z Ally do szpitala do tego brata.
-Aaa. A wiesz może o której wrócą.?
-Wiesz że nie wiem , ale Ally ma być na 17 w pracy , a co.?
-Nie no bo ja dzisiaj idę tam do klubu i chciałam się jeszcze z Ally
zobaczyć-mówiłam -o dzięki- podał mi latte
-Zadzwonię potem do niej . A teraz idę posprzątać trochę w sypialni,
bo znowu twoja siostra wróci i będzie marudzić.-śmiał się wchodząc po schodach.
Wzięłam do ręki telefon i zobaczyłam esemesa ,,Hej tu Niki ,to mój numer , zapisz sobie i do
zobaczenia o 21. :*'' Pomyślałam fajnie, godz 14 , dopiero wstałam a zaraz
zacznę się szykować na imprezę. Myślałam co ubrać . Wypiłam latte i poszłam na
górę i usiadłam do biurka i włączyłam laptopa. Weszłam na twiitera a tam pełno
wpisów od fanów 1D że sobie nie życzą sobie abym się spotykała z Niallem.
Postanowiłam nie brać tego do siebie tylko napisałam ,,Kochani, ja i Niall
jesteśmy tylko znajomymi, spotkaliśmy się przypadkiem kiedy szłam do szkoły ,
nie musicie się martwić o nic , Niall dalej jest wasz.:*'' i wyszłam z
twittera. Powchodziłam na kilka stron i zobaczyłam na zegarek że jest po 16.
Zdziwiłam się że tak szybko czas leci. Podeszłam do szafy i otworzyłam ją i
stałam tak z 10 min i myślałam co ubrać . Postawiłam na czarne szorty , czarne
rajstopy i niebieską bokserkę a do tego czarne szpili i czarna marynarkę .
Kiedy przyszła siostra był od razu obiad postanowiłam zjeść z nimi. Po
zjedzeniu poszłam na górę się ubrać . Gdy się ubrałam było po 19. Poszłam jeszcze
do łazienki się ogarnać a kiedy wyszłam
dostałam esemesa,, od 20.30 u mnie proszę . Niki'' Odpisałam jej ,,Postaram się
. Lily'' . Zobaczyłam że na zegarku jest już 20. Szybko zeszłam na dół i nagle
rozległ się krzyk ;
- Mówiłam ci żebyś posprzątał , ale nie wolałeś leżeć na łóżku , tylko
ja w tym domu sprzątam -krzyk mojej siostry
- Kochani nie kłóćcie się .-uspokajała ich mama.
-khmm. Możecie podejść do salonu.?-krzyknęłam z salonu
Oni wyszli z kuchni i zrobili wielkie oczy.
-Kim jest ten młody szczęściarz z którym idziesz.?-spytała mama
-Idę do klubu a nie na randkę..
-Wyglądasz ślicznie , mogę zrobić ci zdjęcie?
-Po co ci? A poza tym śpieszę się.
Ubrałam szybko szpilki i płaszcz i poszłam dość szybko do Niki .Doszłam
po 10 min. Kiedy chciałam zapukać, otworzyła mi drzwi Perrie;
-No cześć laska , wchodź .
-Dziękuje.
-AAA , LILY , myślałam że nie przyjdziesz.-rzuciła mi się na szyję
Niki
Gdy weszłam do pokoju zobaczyłam tam też Nialla, Louis z dziewczyną
,Meg,Rose i Angel.
-A to jakieś grupowe spotkanie.?-spytałam ich.
-Nie , po prostu chciałam z wami pójść , wiecie razem raźniej. Jezuu
Lily jak ty ślicznie wyglądasz , czemu ty tak się do szkoły nie
ubierasz.-wielkie oczy zrobiła Niki
-haha , Bo wole spodnie.
-A to jest Eleanor , dziewczyna Louisa.-przedstawiła mi ją Niki
-Część miło mi cię poznać , jestem Lily. -podałyśmy sobie rękę i się
do siebie uśmiechnęłyśmy.
Pogadaliśmy jeszcze chwile i zaczęliśmy się zbierać do wyjścia. Perrie
poprosiła mnie na bok
-Byś mogła no wiesz przypilnować Niki, wiesz nowa jest , a trochę się
o nią boję , jest pod naszą opieką a nie chcę żeby coś jej się stało -mówiła
Perrie
-Spokojnie, będzie z nami bezpieczna obiecuje ci.-po tych słowach
dziewczyna mnie przytuliła.
-To co dziewczyny idziemy.?-spytałam je.
-Taaaak.-odpowiedziały wspólnie.
Kiedy szłam do drzwi poczułam że ktoś ciągnie mnie za rękę , to był
Niall powiedział mi tylko do ucha ,,Ślicznie wyglądasz'' Zaczerwieniłam się i
szybko wyszłam . Po 10min doszliśmy do klubu. Było dużo osób , ale od razu
odnaleźliśmy resztę znajomych. Od razu w oczy rzucił mi się....
Jak następnym razem mi nie powiesz o zmianie bloga to się chyba uduszę.!! ;))
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty , jak każdy .! Już nie mogę się jutra doczekać na kolejny. Nie przejmuj się za złe komentarze , dla mnie i tak jest dobrze.:*
Ja się wcale nie przejmuje, przynajmniej wiem co muszę poprawić. ; ))
Usuńwidzę że zaczynasz pisania i świetnie ci to
OdpowiedzUsuńwychodzi : )) będę czytać i obserwuję!
zgodnie z twoją prośbą informuję cię że
nowy rozdział na moim blogu już jest :
miłego czytania i liczę że pozostaawisz po sb
jakiś kom:d
http://live-while-we-arre-young.blogspot.com/
genialneee <3 Świetnie piszesz ;D Jakbyś mogła, to informuj mnie o nowych rozdziałach.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie --> http://cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com
Heeej hej heeeeej. Swieeetny rozdzial, z resztą jak pozostale :D cuuuddowwnyyy :D i przerwalas w takim momencie wrrrrr. Nie mogę się doczekac nastepnych :* ;P. ~ Lula
OdpowiedzUsuńHahaha świetny ♥ Czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuń@iSwaNaked69 :D
*@iSawNaked69 ;)
UsuńJejjuu :** Swietny ten blog <3 Niall <333
OdpowiedzUsuń