środa, 24 kwietnia 2013

26 Rozdział

Teraz się trochę zacznie dziać ( moim zdaniem), ale zobaczymy co wy powiecie.;) Miłego  czytania kochani. 
----------------------------------
Okazało się, że za nimi są..
Rozdział 26
Okazało się, że za nimi są Niki i Angel. Kiedy je zobaczyłam odetchnęłam z ulgą, nie wiem czemu, ale miałam przeczucia, że to mój tajemniczy wielbiciel ..
-Co wy tu robicie.?- zapytałam
-Przyszliśmy cię przeprosić..-powiedziała Angel
-Przestańcie, nie ma o czym gadać
-A wybaczasz nam.?
-Jasne że tak, nie powinnam na was tak wrzeszczeć..
-Przestań, należało nam się.
-No może troszeczkę, ale nie mówmy już o tym, było minęło, życie toczy się dalej.
-Zazdroszczę ci takiego podejścia- powiedziała Niki
-Skoro znowu jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami to dajesz na impreza- powiedziała Angel
-Nie mam ochoty, dzisiaj dopiero wróciłam i nie mam humoru na klub..
-Nie daj się prosić, nie ma nic lepszego od imprezy.
-A poza tym nie wiem co mam ubrać..
-No to śmigaj na górę i masz max 30 min
-Dobra, czujcie się jak u siebie- powiedziałam i poszłam na górę do pokoju.
Miałam przeczucie, że ta impreza skończy się źle, nie wiem czemu, ale Meg najbardziej uwielbiała imprezy.. Niech no szlach.! Ciągle myślę o niej, o nim, o nich. Przecież jak spotkam ich w klubie nie wiem co zrobię. Na szczęście nie idę sama, tylko z dziewczynami. Może szczęście mi dopiszę i choć raz pójdzie po mojej myśli i ich tam nie będzie. Jednak, gdzieś tam w głębi czuję, że może być fajnie.. Po jakieś 20 minutach wychodząc z pokoju idąc do łazienki usłyszałam krzyk dziewcząt. Tak strasznie się przestraszyłam, że wszystko co miałam w rękach rzuciłam na podłogę i szybko zbiegłam na dół.
-Co się stało.?-krzyknęłam
-Co ty dziewczyno oglądasz.!- wrzasnęła Angel. Okazało się, że chyba dziewczynom nudziło się i zaczęły oglądać film, który zaczęłam oglądać wcześniej..
-Myślałam, że coś się stało..
-Stało się, zawał serca zaraz dostanę.!
-To nie oglądaj..
-Gotowa.?
-Nie.?
-No więc nie gadaj tylko się szykuj
-A wy się nie drzyjcie.
Poszłam z powrotem na górę i zabrałam rzeczy z ziemi, które rzuciłam i weszłam do pokoju dalej się szykować. Mimo, że miałam zamknięte drzwi to co chwilę słyszałam jak dziewczyny się piszczą.. Wychodząc gotowa z pokoju usłyszałam dzwonek do drzwi i wrzask dziewczyn.
-Zamknijcie się.! To tylko dzwonek..-powiedziałam i podeszłam do drzwi, ale wrzasnęła Angel
-Czekaj nie otwieraj.!- krzyknęła i pobiegła do kuchni. Po kilku sekundach była już przy mnie z deską do krojenia.. Gdy otworzyłam drzwi okazało, że za nimi stoi Pablo, syn sąsiadki dla którego Michael wziął tarantulę. Angel, gdy tylko otworzyłam drzwi chciała uderzyć go deską, ale on na szczęście miał szybszy refleks i złapał ją za rękę.
-Wow dziewczyno chcesz mnie zabić.?- zapytał Pablo
-Przepraszam.. oglądałam horror z przyjaciółka i lekko się nakręciłam.
-Przepraszam cię za nią, czasem robi głupie rzeczy...- mówiąc to patrzałam na Angel
-Nic się nie stało, przyszedłem tylko sprawdzić czy wszystko w porządku bo słyszałem ciągłe wrzaski..
-Wszystko w porządku, ale następnym razem będę pamiętać, żeby nie dawać im oglądać horrorów- zachichotałam się
-Dobra to idę, do zobaczenia i miłej imprezy- zaśmiał się i poszedł
-No trzymaj się-powiedziałam i trzepnęłam drzwiami
-Angel normalna jesteś.! Szkoda jeszcze, że noża nie wzięłaś..
-No co.! Myślałam, że to ktoś groźny..- powiedziała, a Niki wybuchła śmiechem i powiedziała
-Angel i deska do krojenia ratują świat
-Skończ.! I nie mówicie nikomu... wyśmieją mnie..-powiedziała Angel-A poza tym niezłe ciacho z niego,
-Może i przystojny, ale chyba lubi pająki..-powiedziałam i się skrzywiłam
-O fuu.. To nie fajny.- powiedziała Niki-Idziemy.?
-Tak.
Po 15 min byliśmy już pod klubem. Było dość wcześnie bo była 20,30. Jeśli chodzi o wejście to były pustki..
-Dziewczyny.. coś pusto tu, może nie ma imprezy.?
-Po prostu jest trochę wcześnie- powiedziała Angel i skierowała się do wejścia-Wchodzisz.?
-Ta..
W klubie pierwsze gdzie się skierowałam to do szatni, muzyka już leciała, ale nie słyszałam żadnych ludzi.. No i zniknęły Angel i Niki.! Znając te wariatki poszły same na sale.. Wchodząc na salę stanęłam jak wryta, gdy zobaczyłam wszystkich, chłopaków z dziewczynami, przyjaciół z grupy, Niki i Josha, Ally i Michaela z tortem. Gdy tylko weszłam zaczęli mi śpiewać Happy Birthday.. Na ten cały widok, że stanęłam wryta to jeszcze się poryczałam. Po skończonej piosence podeszli do mnie i zaczęli mnie tulić. Nigdy bym nie przypuszczała, że oni takie coś zrobią.
-Ale kiedy wy to zorganizowaliście.?- zapytałam
-Chłopacy pojechali do ciebie, a ja z Niki i Joshem zajęliśmy się przygotowaniami- powiedziała Angel
-Wariaci.!
-Wiemy, ale za to nas kochasz prawda.?- powiedziała Niki
-Jasne że tak.
-Lily, to jest od nas wszystkich prezent dla ciebie.- powiedział Niall i wręczył mi kopertę- nie wiedzieliśmy co mamy kupić, więc..-powiedział. Otworzyłam kopertę i okazało się że podarowali mi 2 bilety do Hiszpanii
-Dziękuje, ale wiecie, że nie musieliście- powiedziałam i każdego po kolei przytuliła
-Wiemy, wiemy, ale głupio tak bez prezentu, więc jeszcze jeden, ale teraz od wszystkich- powiedział Harry i wręczył mi antyramę ze zdjęciami naszymi. 
-Jezu, to  jest cudne, dziękuję.- powiedziała i na widok tych wszystkich zdjęć łzy leciały mi po policzku
-Nie płacz głupia -powiedziała Ally
-Patrz Ally nawet jesteś ty- powiedziała i wskazałam jej zdjęcie na którym jest ona i Michael, kiedy byli na pokazie moim i robili jakieś głupie miny..
-Wyglądam tu jak ...- powiedziała Ally. No fakt, te zdjęcie było śmieszne, bo Ally z Michaelem wykrzywiali buzię wtedy do zdjęć no i wyglądali przezabawne.
-Nie martw się były gorsze zdjęcia- pocieszyła ją Angel
Impreza się rozkręciła, wszyscy tańczyli, bawili się, było tak jak chciałam żeby wyglądała moja 18stka. Na całe szczęście nie było Krisa, ani Meg, i to było najlepsze. W końcu od środy będę musiała na nich patrzeć codziennie, ale jak na razie mam jeszcze wolne i chcę się tym cieszyć. Kiedy rozmawiałam na boku z przyjaciółmi podszedł do mnie Niall i zapytał
-Zatańczymy.?
-Pewnie- powiedziałam z uśmiechem
Nie wiem czemu, ale kiedy tylko weszliśmy na parkiet dj zmienił piosenkę na wolną i połowa ludzi zeszła z parkietu. Jeszcze dj włączył piosenkę chłopaków THEY DON'T KNOW ABOUT US i z tego powodu Niall lekko się zaczerwienił, ale udawałam, że tego nie widzę. Był taki słodki jak się zawstydzał.! Okazało, że Louis prosił włączyć tą muzykę kiedy Niall szedł do mnie aby zapytać się czy z nim zatańczę. Nie wiem co oni knują, ale ja i Niall to przyjaciele i wolałabym żeby tak zostało. Niall objął mnie w pasie i lekko mnie do siebie przyciągnął, nie sprzeciwiałam się, przecież to tylko taniec..
-Lily, to nie jest tak jak myślisz, ja tego nie zaplanowałem..- próbował wytłumaczyć się Niall
-Przestań, przecież nic nie mówię- powiedziałam i szeroko się uśmiechnęłam, a Niall znowu się zarumienił

**Z PERPEKTYWY LOUISA
Gdy tylko Niall powiedział mi, że idzie do Lily musiałem coś zrobić, coś fajnego. Podszedłem do dj i zagadałem czy jest możliwość włączenia wolnej piosenki a on zaproponował THEY DON'T KNOW ABOUT US. Nie twierdzę, ale podobało mi się to. Mina Nialla gdy usłyszałam pierwsze melodie bezcenne. Zrobił się jak burak, ale słodki burak, a Lily tylko się zachichotała no i zaraz już byli przytuleni i tańczyli. Stanąłem przy barze z Harry, Liamem, Dan, EL i Angel i patrzyliśmy na nich.
-Jak oni słodko wyglądają- powiedziała Dan
-Dokładnie, oni już dawno powinni być razem- powiedziała El
-Byliby, gdyby nie Kris..
-Było minęło, teraz czas na Nialla i niech lepiej tego nie zniszczy- powiedział Harry
-Nie martw się, ja z Liamem tego dopilnujemy
-A ja z Niki dopilnujemy aby Lily nie zwlekała- powiedziała Angel
-To co, zdrowie przyszłej pary.?- zaproponowałem
-Zdrowie.- powiedzieli wszyscy i wypiliśmy wspólnie kieliszek wódki.

**Z PERSPEKTYWY LILY
Taniec z Niallem to było coś wspaniałego, w jego objęciu czułam się tak jakoś inaczej niż z Krisem czy z jakimkolwiek chłopakiem.. Stop.! Niall jest moim przyjacielem. Podchodząc do stolika przy którym siedzieli wszyscy czułam się dziwne, bo wszyscy się na mnie patrzyli i szeroko uśmiechali, a Niall wyszedł na zewnątrz z Liamem i Zaynem. Najbardziej to i tak cieszyła się Ally..
-Ally..
-Ja nic nie mówię.! Twoje zdrowie- powiedziała i wzięła łyk drinka.
No i stało się. Przyjaciele mnie upili, że ledwo co trzymałam się na nogach. Około 3 lub 4 chciałam iść do domu, ale reszta dalej dobrze się trzymała i chciała balować dalej. Niall zaoferował, że odprowadzi mnie do domu, więc, że byłam pijana to się zgodziłam. Pożegnałam się ze wszystkimi i prosiłam ich aby imprezowali jak najdłużej. Stwierdzili również, że solenizantka powinna zostać do końca, ale ja już nie miałam siły. Niall podtrzymywał mnie całą drogę do domu żebym nie wywaliła się gdzieś po drodze Miał ze mnie niezły ubaw, bo gadałam takie głupoty.. No ale nic, on trzeźwy też nie był, więc nie jest źle. Droga do domu jakoś wydawała mi się strasznie długa, ale kiedy już byliśmy pod domem kazała usiąść mi na ławce obok drzwi i sam szukał w mojej torebeczce kluczy. Kobieca torebka i milion rzeczy i facet nie umiejący się połapać to bezcenny widok. Musiał biedny wyjąć połowę rzeczy, aby znaleźć klucze.. Nie wiem co mnie naszło,  naprawdę, ale kiedy siedział przy mnie i czasem spoglądał na mnie w pewnym momencie pocałowałam go.. Ten pocałunek był niesamowity, Niall nie przestał mnie całować , tylko przysunął się bliżej mnie.. Ale w pewnym momencie momentalnie wytrzeźwiałam i odepchnęłam Nialla od siebie.. Nie wiem czemu go pocałowałam, ale jestem na siebie cholernie zła. Nie powinnam go całować, to mój przyjaciel, a do tego, jestem pijana.. A on, on powinien nie dopuścić do tego, skoro ledwo co ogarniam..
-Niall.. to nie powinno się wydarzyć, ja nie wiem co się stało..
-Przestań, mi i ci się podobało więc..
-Nie Niall.! Zapomnijmy o tym..
-Ale ja nie chcę o tym zapominać.
-Proszę cię, zapomnij. Nie było tego co przed chwilą się wydarzyło-powiedziałam i wzięłam klucze do ręki i zaczęła otwierać szybko drzwi. Ale byłam tak zdenerwowana, że nawet nie mogłam znaleźć klucza. Niall wyrwał mi je z ręki i sam zaczął otwierać drzwi.. Kiedy udało się mu otworzyć drzwi znowu przybliżył swoją twarz do moje jakby chciał mnie pocałować..
-Nie Niall, proszę.- powiedziałam i pocałowałam go w policzek i poszłam do domu..
Impreza udana, ale końcówka nie.. chyba. Połowa mnie mówiła w mojej głowie że było świetnie.. a druga, że jestem głupia, ze to zrobiła, że dopiero co zerwałam z chłopakiem a już liżę się z kolejnym.. Kurczę, czy ja nie mogę mieć normalnego życia.?

**KOLEJNY DZIEŃ I SPOTKANIE Z TAJEMNICZYM GOŚCIEM.
Obudziłam się sama po 15 i już od rana miałam nienajlepszy humor.. Ciągle myślałam o pocałunku z Niallem, chyba nawet już nie przejmuję się tym spotkaniem. Debilka ze mnie, Niall to mój przyjaciel, a to co zrobiłam było nie na miejscu. Mimo, że mi i jemu się to podobało, to nie powinno do tego dojść, nie teraz. Przecież jak to wyjdzie na jaw to nie będę miała życia.. Jednak mam nadzieję że nikt nas nie śledził, ani Niall nic nie wygada.. 
Ally z Michaelem mieli takiego kaca, że nawet z łóżka nie planowali wyjść. Też tak chciałam ale spotkanie mnie czekało. Teraz muszę coś również wymyślić co z Niallem.. Pomyślę o tym, jak wrócę, jak na razie muszę się ogarnąć jeśli nie chcę się spóźnić..

**SPOTKANIE
Idąc do parku strasznie się denerwowałam. Bałam się, cholernie się bałam. Było mi nie dobrze nawet już z nerwów. Wchodząc do parku od razu w oczy rzucił mi się...

8 komentarzy:

  1. tak zakończyć...Przecież to niedopuszczalne! Pocałunek Nialla i Lily...Jeju jeju jeju...! Nie wiem co tu jeszcze napisać,liczyłam,że się z nim prześpi,haha :D Czekam na kolejny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nominowałam cię do Libster Award :) więcej na http://someone-like-us.blogspot.com/2013/04/libster-award.html

      Usuń
  2. z nieba mi dziś spadasz z tym rozdziałem. dzięki

    OdpowiedzUsuń
  3. AaaaaaAaaaaaaaaaaaa ja cie nie moge dziewczyno, nie wiem co napisac. Ty zawsze przerywasz w takich momentach . Przeciez Lily kocha Horana dlaczego ona tego nie rozumie? Aaaaaa nie moge ten rozdzial jest tak ( przepraszam) zaaaajeebistyyyyy aaaa. XD przepraszam jestem nie ogarnieta. :) kto TO JEST ? Wrrr nie moge no po prostu nie moge <3 ~ lUla xxx

    OdpowiedzUsuń
  4. grrr czemu musiałaś skończyć w takim momencie !?
    no ale rozdział genialny! Pocałunek Lily i Niall'a *.* oni muszą być razem jak najszybciej :)
    No i ta impra ^^ To było takie kochane z ich strony ;)
    Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  5. no to tak: JAK MOŻNA ZAKOŃCZYC W TAKIM MOMENCIE??? a druga sprawa jest taka, ze rozdział BOSKI!!!.

    OdpowiedzUsuń
  6. SUPER!!! Kiedy next ? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. NAJLEPSZY ROZDZIAŁ.! AHAHHA Angel z deską do krojenia ratuje świat hahahah leje.xd
    Lily i Niall aaa. <3 Ona musi z nim być.!!Oni są idealni.!
    Urodziny niespodzianka? Słodkoo. *,*
    Końcówka.. I kill you.! kto to jest.?!
    ROZDZIAŁ GENIALNY. <3

    OdpowiedzUsuń